26.01.2011 Panki, hiphopy, hipisi i goci opanowali parkiet sali balowej - to był ich bal karnawałowy. Często zwasnieni, dzisiaj znaleźli w sobie tyle dobrej woli, aby nawet nie tyle nie wchodzić sobie w drogę, ale nawet ze sobą się bawić. Szaleńce tańce dwa razy zostały przerwane - uczestnikom balu zaproponowano konkursy i zabawy: rozpoznawanie reprezentantów subkultur z zaskoczenia, w-mgnieniu-oka przestawianie się z jednego stylu muzycznego na inny, pojedynki na bejsbole (nie wygrał "dresiarz"), oraz konkurs skeczowy "Najszczęśliwszy dzień w życiu...", wygrany przez klasę drugą.